Ze śmiercią jest pewien problem. Nikt jej nie lubi, a prawie nikt na nią nie czeka.
Z natury nie ma serca, nie przyjmuje słowa “nie” i dlatego musi ocieplić swój wizerunek. Stara się być uprzejma i zanadto nie straszyć tych, po których przychodzi. Tak naprawdę nie jest zła. Sama mówi, że jest raczej jak “Biuro Podróży”, które zabiera cię do Disneylandu, albo w inne miejsce, na wakacje all inclusive w jedną stronę. Śmierć mieszka w Zaświatach razem ze swoją córką - Kostką. Dzięki niej, a może przez nią, rozpoczynamy jej pierwszą podróż po Ziemi, na której nikt nie umiera. Dlaczego? Bo Kostka sądzi, że życie na Ziemi sprawia naturze ogromną radość, dlatego nie chce go nikomu odbierać. Wierzy, że jeśli od tej pory mama Śmierć nie zabierze nikogo, Ziemia stanie się najszczęśliwszym miejscem we Wszechświecie. Czy tak się jednak dzieje?
Przedstawienie w reżyserii Małgorzaty Zarychty-Młynarczyk.