Od lat szkolnych marzył, by zostać aktorem. Został. Teraz jest znanym reżyserem i w radomskim teatrze przygotowuje „Alicję w Krainie Czarów”. Cezary Domagała był kolejnym gościem cyklu „Qlturalni” prowadzonym w Młodzieżowym Domu Kultury.
Na radomskiej scenie znany jest jako reżyser adaptacji powieści „Mały książę”, "Tajemniczy ogród” i "Awantura o Basię”. A już 3 marca widzowie młodsi i starsi zobaczą „Alicję w Krainie Czarów” według znanej powieści Lewisa Carrolla.
- Dlaczego właśnie ta książka i jakie to będzie przedstawienie? - pytał gościa Tomasz Kądziela, gospodarz cyklu.
- „Alicja w Krainie Czarów” to klasyka literatury nie tylko dziecięcej – wyjaśniał Cezary Domagała. – Mało. Ta książka od momentu powstania zrobiła furorę. Nie tylko wśród najmłodszych czytelników. Ja zawsze swoje przedstawienia staram się robić dla dzieci – atrakcyjna fabuła, akcja, scenografia - i dla dorosłych. Dla nich są wszystkie podteksty mówiące prawdy ogólne o życiu. W „Alicji” ciągłości fabuły jako takiej nie ma. Jest ciąg obrazów. Jest kraina snu, absurdu i wyobraźni. Staram się akcentować także wątki biograficzne autora – bo Alicja istniała naprawdę: była córką dziekana uczelni, na której wykładał matematykę Lewis Carroll. Dla niej napisał tę książkę.
Czy radomski spektakl będzie taki jak film?
"Alicja” znana jest najbardziej z wyświetlanego niedawno amerykańskiego filmu w reżyserii Tima Burtona.
- Czy radomski spektakl będzie przypominał film? - chciał wiedzieć Tomasz Kądziela i słuchacze: uczniowie szkoły numer 34 i gimnazjum numer 13. Bo na pytanie - kto oglądał film ?- niemal wszyscy uczestnicy spotkania podnieśli ręce.
- Absolutnie nie – oznajmił Cezary Domagała. – Film, zwłaszcza amerykański, to rozmach. Fabryka. Przedstawienie będzie inne : ma formę musicalu z dwudziestoma piosenkami skomponowanymi przez Tomasza Brajerskiego. Będą więc piękne piosenki, piękne kostiumy, dużo ruchu na scenie obrotowej...
Jak trafił do Radomia?
- W roku 1993 Wojciech Kępczyński, ówczesny szef "Powszechnego” namówił mnie, bym zrobił w Radomiu ”Małego księcia”- opowiadał Cezary Domagała.
Miał trochę obaw – czy potrafi. Dopiero startował jako reżyser.
- Sam dokonałem adaptacji powieści i jak pamiętają starsi widzowie – udało się - wspominał Cezary Domagała. - Przedstawienie biło rekordy popularności...Potem robiłem tego "Księcia” dwanaście razy! A dodam, że radomski "Książę” - dwunastoletni wówczas Michał Pytlak, mieszka dziś w Irlandii i pracuje w wielkim koncernie telekomunikacyjnym.
Jak trafił na scenę?
- Już w liceum w rodzinnym Niemodlinie marzyłem, by zostać aktorem - opowiadał gość. – Uwielbiałem kino sensacyjne, uwielbiałem bawić się w policjanta...Koledzy śmiali się – jaki tam z ciebie będzie aktor.! W teatrze może będziesz maszynista a nie aktorem... Ale ja się uparłem. Zastanawiałem się tylko, którą szkołę teatralną wybrać. Zdecydowałem się na szkołę filmową w Łodzi. Udało się. Już na pierwszym roku – w roku 1982 -zagrałem w filmie „Gry i zabawy”, które jednak z powodów politycznych przeleżały na półce 28 lat. Dopiero niedawno mogłem obejrzeć swój debiut.
- I oto na scenie przeleciało mi 30 lat. Zrealizowałem swoje marzenia - posumował gość.
- Czy już na pewno porzucił aktorstwo?
- Nie, ale w tej chwili za bardzo pochłania mnie reżyseria – przyznał Cezary Domagała. – Myślę jednak, że jeszcze wrócę do gry.
Cezary Domagała jest także kierownikiem artystycznym jednej z trzech scen Teatru Rampa w Warszawie.
- Tam też zapraszam radomian – zakończył. I podkreślił: miejcie marzenia! Marzenia się spełniają.
Cezary Domagała ma 51 lat. To polski aktor teatralny, filmowy i telewizyjny, reżyser teatralny oraz autor tekstów piosenek i spektakli muzycznych. Ukończył Wydział Aktorski PWSFTviT w Łodzi (1983). Związany był z teatrami: Lubuskim w Zielonej Górze, Na Targówku, Rampa, Rozmaitości, Syrena, Adekwatnym, Staromiejskim i Buffo w Warszawie. Jako aktor występował m.in. w musicalu Metro i programach TV (Zulu-Gula), zagrał kilkadziesiąt ról filmowych. Popularność przyniosły mu role Maćka Derbicha w serialu "W labiryncie” i śpiewaka Zadory w serialu opartym na prozie Kornela Makuszyńskiego "Panna z mokrą głową.” W 1999 zdobył Atest ASSITEJ za przedstawienie Pinokio czyli muzyczna opowieść o dobrym wychowaniu według Carla Goldoniego w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. W 2005 został uhonorowany nagrodą za reżyserię przedstawienia "Cafe Sax" w Teatrze Dramatycznym w Elblągu na XIV Konkursie Teatrów Ogródkowych w Warszawie.
Barbara Koś
Echo Dnia