Menu odnośników dodatkowych

Bezpieczeństwo rowerzysty na drogach publicznych i w mieście

1. Bezpieczeństwo na drodze

Konsekwencją postępu cywilizacji jest między innymi dynamiczny rozwój motoryzacji, wyróżniający się rosnącą liczbą i różnorodnością pojazdów poruszających się po drogach. Lawinowo narastająca ich ilość niesie ze sobą szereg zagrożeń. 

Proporcjonalnie do liczby pojazdów, kilometrów dróg niestety nie przybywa. Ginie na drogach coraz więcej ludzi, zniszczeniu ulegają drogie pojazdy i urządzenia, a środowisko ulega systematycznej degradacji. Wśród przyczyn rosnącej liczby wypadków drogowych poczesne miejsce zajmuje nieznajomość, lekceważenie, bądź nieprzestrzeganie obowiązujących przepisów w ruchu drogowym. Dotyczy to wszystkich użytkowników, w tym również pieszych i rowerzystów.

W układzie samochód-rowerzysta/pieszy, ten ostatni nie ma praktycznie żadnych szans. Jeżeli do powyższych stwierdzeń dodamy często spotykaną nonszalancję i agresję kierujących pojazdami mechanicznymi, to będziemy mieli pełen obraz drogi publicznej znaczonej horrorem i tragicznymi skutkami dla ich użytkowników. Mając świadomość tych niebezpieczeństw oraz niemożliwość zahamowania rozwoju motoryzacji, jako coraz częstszego przemieszczania się człowieka w jego życiu codziennym, winniśmy wspólnie podjąć działania zmierzające do poprawy i eliminacji powyższych zagrożeń.

2. Bezpieczeństwo rowerzysty w ruchu ulicznym w mieście i poza miastem

Jazda rowerem w mieście, po ulicach i specjalnie wytyczonych ścieżkach, jest niebezpieczna i stresująca. Przyczyną jest bezmyślność i brak koncentracji kierowców, chociaż to oni uczestniczą w szkoleniach kilkudziesięciogodzinnych i egzaminie na prawo jazdy. Nasze społeczeństwo powinno wyjść z założenia, że nie każdy musi umieć jeździć i mieć prawo jazdy.

Najważniejsze dla bezpieczeństwa jest zapobieganie groźnym zdarzeniom, poprzez pokaz przykładowych sytuacji na drodze i udzielanie porad. Umiejętności oraz pewne odruchowe nawyki nie są zbyt łatwe do przyswojenia przez rowerzystów, jednak to one warunkują bezpieczniejsze poruszanie się w ruchu ulicznym.

Najważniejszymi cechami, jakie powinniśmy w sobie wzmacniać są refleks, koncentracja i zdolność przewidywania, która przychodzi wraz z doświadczeniem. Baczne obserwowanie sygnalizatorów świetlnych, znaków drogowych oraz ruchu mijających nas pojazdów to nie wszystko, co możemy zrobić dla uniknięcia wielu niebezpiecznych sytuacji. Potrzebne jest także dobre opanowanie techniki jazdy, w skład której wchodzi umiejętna zmiana przerzutek, dozowanie siły hamowania , równowaga na rowerze itd.

Te wszystkie czynniki mają wpływ na nasz komfort psychiczny i czas potrzebny na ocenę danej sytuacji drogowej. Abyśmy nie byli całkowicie zdezorientowani i nie mieli za bardzo rozproszonej uwagi musimy wiedzieć, jakie punkty i miejsca należy obserwować. Dzięki temu będziemy mogli dokładnie przyjrzeć się, co się dzieje na naszym torze jazdy. Zazwyczaj największe zagrożenia występują na skrzyżowaniach oraz w momencie wyprzedzania rowerzysty przez pojazd.

Choć może to wydawać się paradoksalne, skrzyżowania z sygnalizacją świetlną bywają niekiedy bardziej niebezpieczne dla skręcających rowerzystów, niż te o charakterze równorzędnym. Na tych ostatnich bowiem kierowcy są bardziej czujni, zmniejszają prędkość pojazdów i dostrzegają więcej szczegółów. Tym samym rowerzysta ma o wiele większą szansę zostać zauważonym i być traktowanym, jako pełnoprawny uczestnik ruchu drogowego.  

Żeby bezpiecznie pokonać skrzyżowanie powinniśmy już na kilkadziesiąt metrów przed nim zwrócić uwagę, jakie światło pokazuje sygnalizacja, a w przypadku jej braku sprawdzić na znakach, kto ma pierwszeństwo przejazdu. Następnym, a zarazem najważniejszym krokiem jest obserwowanie ruchu pojazdów, które znajdują się na naszym torze jazdy, bądź za chwilę się na nim znajdą. Nie zapominajmy także o autach jadących  za nami.

Zanim zmienimy pas ruchu zawsze obejrzyjmy się i oceńmy prędkość pojazdu. Jeżeli nie mamy pewności czy zdążymy, zrezygnujmy i poczekajmy. Ponieważ wahanie jest najgorsze, powoduje stratę czasu i tym samym odbiera nam szansę prawidłowej, dostatecznie szybkiej reakcji.

Pamiętać należy, że mimo pierwszeństwa jakie oznacza zielone światło, zawsze powinniśmy się rozejrzeć, sprawdzając czy nie nadjeżdża jakiś pojazd. Kierowcy bywają roztargnieni i na dodatek często prowadzą rozmowy przez telefon. Jedną z niebezpiecznych sytuacji jest moment kiedy jedziemy prosto przez skrzyżowanie, pojazd zamierza nas wyprzedzić, a następnie skręca w prawo. W takim przypadku musimy obserwować pojazd i być przygotowanym do gwałtownego hamowania.

Kolejną niebezpieczną sytuacją jest moment, kiedy jesteśmy wyprzedzani, powinniśmy być szczególnie czujni. W takiej sytuacji staramy się jechać około 40 centymetrów od krawędzi jezdni, w przypadku gdy  kierowca pojazdu nie zachowa bezpiecznej odległości od nas, będziemy mieli możliwość przybliżenia się do krawędzi jezdni i uniknięcia kolizji. Sytuacja staje się krytyczna w obliczu wyprzedzania przez pojazd ciężarowy. W takich przypadkach najbezpieczniej będzie jeżeli zjedziemy na pobocze, przed rozpoczęciem manewru wyprzedzania przez pojazd ciężarowy.

Dbając o swoje bezpieczeństwo pamiętajmy o jeździe w kasku, a w okresie nocnym o światłach oraz o bezwzględnej jeździe po ścieżkach rowerowych. W przypadku poruszania się poza terenem zabudowanym starajmy się poruszać przy krawędzi pobocza, a nie krawędzi jezdni.

Miejmy oczy dookoła głowy i myślmy za innych uczestników ruchu drogowego, a dojedziemy na Koniec Świata. 

Opracował Kamil Śmiechowski

Ta witryna wykorzystuje pliki cookies w celu zwiększenia funkcjonalności przeglądarki oraz w celach statystycznych. W ustawieniach przeglądarki można wyłączyć ich wykorzystywanie.


Informacje na temat polityki prywatności znajdują się w zakładce O Nas > Ochrona Danych Osobowych. Zamykając ten komunikat potwierdzasz zapoznanie się z informacjami zawartymi na ww. stronie.

Media społecznościowe

Obserwuj nas:

Projekt i wykonanie - Krzysztof Paterek

© Młodzieżowy Dom Kultury im. Heleny Stadnickiej w Radomiu